Forum Forum Wiceprzewodniczącego Sejmowej Komisji Infrastruktury Strona Główna Forum Wiceprzewodniczącego Sejmowej Komisji Infrastruktury
JANUSZA PIECHOCIŃSKIEGO o TRANSPORCIE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przydrożne drzewa

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Wiceprzewodniczącego Sejmowej Komisji Infrastruktury Strona Główna -> O WSZYSTKIM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SMUGA




Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazowsze

PostWysłany: Nie 17:10, 15 Lip 2007    Temat postu: Przydrożne drzewa

Nie wiedziałem za bardzo gdzie zamieścić ten post...
Najwyżej moderator go przeniesie...
Tak trochę z racji mojej branży...
Jestem ciekaw Waszej opinii...
A Pana Janusza Piechocińskiego w szczególności...Bo zawodowo zajmuje się i transportem i ochroną środowiska...
To jak to jest, wg Was...
Piękno zabytkowej aleji musi ustąpić argumentom lobby drogowego, że te drzewa stanowią potencjalne zagrożenie dla życia użytkowniów dróg?...
Przecież te aleje, to ważny element naszego krajobrazu kulturowego...
To nasza historia i... duma - powinno się rzec...
Jest jakieś rozwiązanie satysfakcjonujące oba nurty?...
Jeśli znacie takie, to podzielcie się...
Zapraszam do dyskusji...
Confused


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piechocinski
Administrator



Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:18, 15 Lip 2007    Temat postu:

Ba to dopiero problem aleja lipowa do Kozienic na przykład rewelacja ,drogi na Mazurach niestety starsze aleje były sadzone w czasach gdy para konni ciągnęła wóz teraz jakze czesto stanowią autentyczne zagrożenie.Może zróbmy na początek listę ciekawych przydrożnych alej....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kajo




Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:18, 15 Lip 2007    Temat postu:

Problem nie leży w drzewach, ale w tym, że kierowcy za szybko jeżdżą, wegług mnie, zamiast wycinać te drzewa, powinno sie postawić fotoradary tam gdzie są takie aleje. To jest rozwiązanie, które o wiele bardziej zwiększy bezpieczeństwo na drodze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mariusz Szewczyk
Gość






PostWysłany: Nie 22:36, 15 Lip 2007    Temat postu: przydrożne drzewa

nie sądzę - dowody wykroczeń oparte o zdarzenia zarejestrowane przez fotoradary łatwo podważyć ... owszem istnieją już systemy kontroli pomiaru prędkości zapewniające jednoznaczne i niepodważalne wyniki , jednak są one drogie.

Ponadto puktowy pomiar prędkości na dłużych odcinkach dróg nie zdaje rezultatu, kierowcy szybko się uczą, w których miejscach trzeba zwolnić a, w których można "nadrobić stracony czas".

Zatem w pierwszej kolejności takie systemy kontroli powinny strzec miejsc szczególnie narażonych na wypadki, zwłaszcza z udziałem pieszych.

Ale wracając do tematu drzew to, mój znajomy z branży architektury krajobrazu twierdzi, że nasze przepisy niedoszacowują wartości drzew, zgłaszanych do usunięcia, z kolei dość ciekawie zagadnienie to jest opisane w dokumencie autorstwa dr inż. Halina Barbary Szczepanowskiej
z Instytutu Gospodarki Przestrzennej i Mieszkalnictwa w Warszawa, którego fragment pozwolę sobie zacytować:

Problem zagrożenia ruchu drogowego przez drzewa rosnące na poboczach dróg i ulic dotyczy nie tylko Polski, ale jest przedmiotem dyskusji w krajach UE, w tym również w Niemczech, gdzie według H. Breloer (2001), inicjatorem nagłośnienia tego problemu są na ogół firmy ubezpieczeniowe. Firmy te wskazując na obecność drzew przydrożnych jako główną, (a czasem nawet wyłączną) przyczynę wypadków na drogach, przesuwają ciężar odpowiedzialności na państwo, które przez "sadzenie drzew przy drogach staje się potencjalnym sprawcą wypadków, a tym samym powinno ponosić koszty odszkodowań". W związku z tym firmy te sugerują konieczność wycinania drzew przy drogach i zaniechania ich sadzenia.

Według wymienionej autorki, firmy ubezpieczeniowe, chcąc uniknąć wypłat odszkodowań posunęły się w Niemczech nie tylko do zawyżania danych statystycznych, ale również wpływały na sporządzanie jednostronnych (tendencyjnych) ekspertyz wskazujących na poważne zagrożenie bezpieczeństwa kierowców ze strony drzew. Wnioskowały również o uchwalenie nowych norm prawnych dotyczących obsadzania dróg. Z firmami ubezpieczeniowymi współdziałał Instytut Badania Ruchu Drogowego ...

W związku z szerokimi protestami środowiska zawodowego, specjaliści w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego stwierdzili fałszowanie danych statystycznych w przedstawionych materiałach i ocenili, że to nie drzewa, "ale jadący z nadmierną szybkością i często pijani kierowcy są głównymi sprawcami wypadków drogowych".


Pozdrawiam,
Mariusz Szewczyk
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mszewczyk




Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radzymin

PostWysłany: Nie 23:04, 15 Lip 2007    Temat postu: przydrożne drzewa

nawiązując do powyższego postu chciałbym jeszcze dodać, że data publikacji cytowanego dokumentu to maj 2004, i być może sytuacja prawna zmieniła się od tamtej chwili. Natomiast na tamtą chwilę sytuacja wg. autora przedstawiała się nastepująco:

Ocena sytuacji w Polsce

W Polsce obserwuje się duże zaniedbania w gospodarce drzewostanem, zamieranie drzew oraz ich masowe ubytki spowodowane różnymi przyczynami. Według badań Instytutu Gospodarki Przestrzennej i Mieszkalnictwa, tylko w latach 1995-97 z powierzchni 77 miast i gmin różnej wielkości zostało usuniętych około 70 tysięcy drzew, głównie w związku z zamieraniem drzew na skutek używania soli do odśnieżania ulic, a także w wyniku usuwania drzew przy modernizacji dróg. Zamieranie i usuwanie drzew przy drogach i ulicach jest tak rozległe, że jak wynika z oceny dendrologów, grozi nam "oddrzewienie" kraju. Szczególnie szkodliwe jest widoczne w wielu miejscach okaleczanie drzew przy drogach i ulicach przez nieprawidłowe przycinanie, a zwłaszcza ich całkowite ogławianie, co powoduje straszliwe oszpecanie rodzimego krajobrazu oraz skazuje na uschnięcie dużej liczby drzew po takich "zabiegach". Działania takie są wynikiem m.in. braku w Polsce opracowanych standardów gospodarowania drzewami "nie stanowiącymi lasu" w aspektach ich ochrony, również prawidłowego przycinania, wymiany i strategii wieloletniej pielęgnacji..

Niepokój wzbudza również wprowadzony Art. 21. ust. l i 2 Ustawy z 10 kwietnia 2003 roku o szczegółowych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg krajowych (Dz. U. Nr 80, póz 721) znoszący a priori, przy decyzjach o lokalizacji drogi, przepisy o ochronie gruntów rolnych i leśnych oraz przepisy o ochronie przyrody w zakresie uzyskiwania zezwoleń na usuwanie drzew i opłat z tym związanych. Może to spowodować tragiczną dewastację krajobrazu w otoczeniu autostrad i dróg szybkiego ruchu oraz dojazdowych dróg lokalnych do nowych ciągów komunikacyjnych.

Jeżeli do opisanej wyżej sytuacji zaniedbań i strat w drzewostanie Polski, dojdzie rozpoczęcie masowych akcji wycinania drzew przy drogach, kraj nasz w coraz większym stopniu będzie tracił kulturową i przyrodniczą atrakcyjność, która i tak została drastycznie zubożona przez wiele nieprzemyślanych dotychczasowych decyzji lokalizacyjnych ...


Cała treść dostępna jest na stronie kampanii na rzecz miejskich drzew "Ratuj Drzewa"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Ch
Gość






PostWysłany: Czw 16:42, 19 Lip 2007    Temat postu:

A może nie fotoradary, a progi zwalniające co jakiś czas - tak żeby nie zdążyć się rozpędzić?
Z reguły drogi obsadzone drzewami są wąskie i drugorzędne, zatem i tak rozwijanie tam prędkości większej niż 60-70 km/h jest niebezpieczne. Do jazdy 100 km/h i więcej są autostrady, a jak kogoś poniesie ułańska fantazja na drodze przy której stoją ograniczenia do 40, to już sam jest sobie winien, kiedy wyhamuje na drzewie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
siude




Dołączył: 20 Lip 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachodniopomorskie

PostWysłany: Pią 11:37, 20 Lip 2007    Temat postu:

W naszym kraju wycina sie nawet drzewa "przeszkadzające" przy budowie ....ścieżki rowerowej. Autentycznie ! Donosi o tym dzisiaj jedna z gazet lokalnych w Zachodniopomorskiem. Dla mnie jest to przypadek, który nawet trudno skomentować...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piechocinski
Administrator



Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:00, 01 Sie 2007    Temat postu:

Znalazłem ciekawy artykuł w tej sprawie moze warto spojrzeć na problem także i z tej strony :

„Drzewa zabijają stojąc…

Tak jawią się wielu, zwłaszcza rodzinom ofiar, które zginęły. Oczywiście drzewa nie zabijają, podobnie jak słupy oświetleniowe czy pionowe oznakowanie dróg. Za każdym stoi człowiek. Ten, który nie zgadza się na wycinkę (czy to ze względów ekologicznych czy estetyczno-krajobrazowych), ten, który nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństwa, ten, który uważa, że kiedyś tak było i było dobrze.
Skąd wzięły się piękne, wiekowe szpalery? Potrafiły zasłonić wojsko przed okiem wroga, ówczesne pojazdy poruszały się z niewielkimi prędkościami. Dla pasażera dyliżansu najważniejszy był cień. Tak czy inaczej posadził je ten, który budował drogę – człowiek. Potem dostawił słupy telegraficzne, energetyczne, drogowskazy. Rosła prędkość i natężenie ruchu, a wzdłuż drogi nic się nie zmieniało… Dziś, jak wskazują statystyki polskiej policji, drzewa i inne obiekty w pasie drogowym stanowią trzecią, po nadmiernej prędkości i przejściach dróg tranzytowych, przyczynę wypadków drogowych. Oznacza to 11% wypadków i aż 19% ofiar śmiertelnych. Niestety, drzewo czy słup są bardzo trwałą, a zatem groźną przeszkodą. Tylko, czy sam fakt ich istnienia można kwalifikować jako przyczynę? Jedynie w alternatywnym odniesieniu do ich nieistnienia. Przyczyną zawsze będzie zachowanie kierowcy na drodze. Dlatego Unia Europejska w swojej polityce transportowej do roku 2010 mówi o „czasie na decyzje”. Chodzi o koncepcję tzw. „forgiving roads” – „wybaczających dróg” – czyli dróg posiadających strefę bezpieczeństwa, wolną od nieosłoniętych obiektów. Wg statystyki RISER (Roadside Infrastructure for Safer European Roads) 27% ofiar śmiertelnych wypadków drogowych w Unii Europejskiej to skutek uderzenia w nieosłonięty obiekt na poboczu (np.: drzewo, słup, znak).
RISER wskazuje najbardziej zagrożone uderzeniami w drzewa kraje UE, czyli: Wielką Brytanię, Francję, Szwecję, Finlandię i Hiszpanię. Przy wspólnym założeniu, że strefa bezpieczeństwa winna mieć od 3 do 16 m szerokości (w zależności od maksymalnej dozwolonej na danym odcinku prędkości, natężenia ruchu, typu drogi etc.), zdania są podzielone, co do tego, jak grube drzewo stanowi śmiertelne zagrożenie. Dla Niemców to pień o średnicy zaledwie 7 cm, a dla Anglików dopiero od pół metra grubości. Ja skłaniałbym się raczej do przyjęcia oceny niemieckiej – proszę spróbować rozchwiać drzewo o średnicy 7 - 10 cm, bo o rozchwianiu półmetrowego nie ma co marzyć.
Wracając do kraju, spójrzmy na statystykę wypadków w województwie warmińsko-mazurskim (podobnym, choć jednak mającym nieco mniej „zadrzewione” drogi jest województwo pomorskie), tak pięknym, zwłaszcza wiosną, z jego szpalerami przydrożnymi. W 2005 r. najechanie na drzewo stanowiło „przyczynę” 22,4% wypadków, ale zginęło w nich aż 35,5% ofiar (cóż, stare drzewa są szerokie i twarde). Średnio, w latach 1999 - 2005 na drzewach ginęło od 93 do 104 osób, czyli 2 tygodniowo. Wstrząsające, choć dodając, że 63,5% tych wypadków zdarza się na prostej drodze i w 87,3% uczestniczą w nich samochody osobowe, widzimy, jak ważna staje się koncepcja „wybaczającej kierowcy bez wyobraźni drogi”.
Mimo tak dobitnych statystyk, nadal pojawiają się głosy ekologów i „chroniących estetykę krajobrazu” wzywających do zaniechania wycinki drzew przydrożnych. Można im przyznać rację jedynie w kontekście usuwania samych drzew, a nie pozostałych, nieosłoniętych przeszkód. Z pewnością nie w kontekście czysto ekologicznym, bo coroczne zadrzewienia przynajmniej setki razy przekraczają liczbę wycinanych przy drogach drzew. Z punktu widzenia estetyki krajobrazu pozostawienie drzew ma sens, tylko, kto zagwarantuje, że na tych drogach-skansenach przestaną jeździć kierowcy bez wyobraźni.
PIOTR M SIKORSKI
autor jest cenionym felietonistą PGT


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piotr
Gość






PostWysłany: Śro 0:58, 05 Wrz 2007    Temat postu:

MY I NATURA

W świecie, w którym żyjemy, jesteśmy tylko gośćmi, a naszym gospodarzem jest natura wraz z całym jej kosmicznym organizmem. Cały ten świat leży u naszych stóp i szczodrze dostarcza wszystkiego, co tylko natura może nam dać. Ten świat ofiarowuje nam również swoje zaufanie.

Czy nad tą jego bezmierną gościnnością zastanawiamy się w należytym stopniu?

Drzewo w lecie udziela nam cienia, natomiast zimą swe liście zwraca ziemi, tak aby promienie słońca mogły bez przeszkód do nas dotrzeć. W ten oto sposób także i my bierzemy udział w jego życiu. Sama Ziemia, z jej wszelkimi płodami, zaprasza nas stale do swego obfitego stołu.

A my, jak my się zachowujemy?

Wobec tego tak gościnnego gospodarza brak nam często nawet elementarnej przyzwoitości.

Czy w lesie, podczas krzepiącego spaceru, nie zostawiamy śmieci i odpadków?

Użalamy się ciągle na zanieczyszczenie środowiska, skarżymy się na kwaśne deszcze, sami jednak nie potrafimy utrzymać lasu w należytej czystości. Stosunek do natury, to problem, który dotyczy każdego z nas. Ten stosunek ujawnia się nawet w drobiazgach.

Czy wobec natury nie zachowujemy się często jak chciwi łupieżcy, żądni tego, by posiąść wszystko, co przyroda może nam dać?

Co powiedzielibyśmy o przyjaciołach, którzy w gościnie u nas zanieczyszczają nam dom i zabierają wszystko, na co im tylko przyjdzie ochota?

Odpowiedzialności za świat, na którym dane jest nam żyć, uczyć się trzeba już od dzieciństwa. Tej odpowiedzialności uczyć musimy też nasze dzieci. Przecież w dziedzictwie przekazać im możemy jedynie to, co rzeczywiście posiadamy. Nasze dzieci dziedziczą po nas także owo poczucie odpowiedzialności za świat, na którym żyjemy... przemyśl...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szymek
Gość






PostWysłany: Czw 12:11, 27 Wrz 2007    Temat postu: do Piotra

Przepiękny list.... Ściskam
Cię serdecznie Piotrze, gdziekolwiek jesteś!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
obywatel_X
Gość






PostWysłany: Nie 15:47, 02 Mar 2008    Temat postu:

Ja mam trochę inne podejście do tej sprawy niż jeden z moich przedmówców. Świat to przede wszystkim niebezpieczne i bezlitosne miejsce.Człowiek nie jest w nim żadnym gościem, ale pełnoprawnym mieszkańcem. Ujarzmianie, kontrolowanie natury (w sposób rozsądny) jest jego koniecznym warunkiem przetrwania. Drzewa przydrożne sadzono w zupełnie innych uwarukowaniach komunikacyjnych i pomimo ich piękna, nie przystają do współczesnego natężenia ruchu oraz prędkości. Myślę, że powinniśmy się w pierwszej kolejności wykazywać troską o życie ludzkie niż rośliny, które nie myślą, nie czują i nie posiadają bliskich. Daleki bym był od spychania problemu do lekkomyślnych kierowców. Nawet ci lekkomyślni często wiozą pasażerów. Jaką winę ma kierowca, który jadąc, niefortunnie trafia na moment, gdy pod wpływem wiatru drzewo upada na jezdnię? Ile jest przypadków, gdy ktoś uderza w drzewo, bo z jakiegoś losowego względu utracił nagle zdolność kierowania? Co jeśli musi nagle zrobić nagły unik, bo grozi mu czołowa kolizja? Stąd wspomniania wcześniej koncepcja wybaczającej drogi wydaje mi się atrakcyjna.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Wiceprzewodniczącego Sejmowej Komisji Infrastruktury Strona Główna -> O WSZYSTKIM Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin